Prof. Walerian Jawdyński

Na siennickim cmentarzu znajduje się okazały, wyróżniający się wśród innych, pomnik z piaskowca na grobie prof. Seminarium Nauczycielskiego w Siennicy Waleriana Jawdyńskiego. Ciekawy jest on dla nas także dlatego, że widnieje na nim napis „wdzięczni uczniowie”. Domyślamy się, że ufundowali ten pomnik nagrobny uczniowie i absolwenci siennickiego seminarium nauczycielskiego.

Jednak we wspomnieniach naszych seminarzystów, które znajdują się w Siennickim Muzeum Szkolnym nie ma mowy o tym profesorze. Czemu nikt go nie zapamiętał? No i czym zasłużył na wdzięczną pamięć wychowanków? Może brak odpowiedzi na te pytania wynika z tego, że nasze wspomnienia opisują w zasadzie czasy już po 1900 r.? Profesor Jawdyński przebywał i pracował w Siennicy dużo wcześniej, zmarł, jak głosi napis w 1884 r.

Niedawno otrzymałem mejla ze skanem artykułu z Tygodnika Ilustrowanego nr 33 z 1895 r. Nadawca, p. Eryk Szubiński wiedział, że wzmianka o Siennicy mnie zainteresuje. A dotyczy właśnie „naszego” profesora Jawdyńskiego. Bardzo dziękuję p. Erykowi Szubińskiemu za podzielenie się z nami swoim znaleziskiem.

Z artykułu dowiadujemy się, że piękną uroczystość zorganizowało koło byłych wychowańców (dziś mówimy – wychowanków) Seminarium Nauczycielskiego w Siennicy. 7 sierpnia 1895 r. odbył się zjazd koleżeński, podczas którego poświęcono pomnik na cmentarzu na grobie długoletniego profesora uczelni siennickiej Waleriana Jawdyńskiego. Pomnik wzniesiono w jedenastą rocznicę śmierci profesora, by upamiętnić jego zasługi na polu wychowania i kształcenia wielu pokoleń uczniów zdobywających zawód nauczyciela w siennickim seminarium. Autor artykułu – A. J. Sęk. – przytacza kilka zdań o samym profesorze, co jest dla nas dziś szczególnie cenne.

Walerian Jawdyński pochodził z Grodna. Urodził się 26.05.1836 r. Ukończył gimnazjum w Grodnie, a następnie pobierał nauki na uniwersytetach w Moskwie i Krakowie. Pracę nauczycielską rozpoczął w 1865 r. w Warszawie i stąd został skierowany do Siennicy jako wykładowca na nowo otwartych akurat (1866 r.) kursach pedagogicznych. Pracował w Siennicy 18 lat jako wykładowca języka polskiego, pedagogiki i geografii. Był więc nauczycielem jedynego znanego z nazwiska absolwenta z pierwszego okresu istnienia szkoły, jeszcze pod nazwą Kursy Pedagogiczne - Jana Krzewniaka (ukończył szkołę w 1871 r.) W. Jawdyński zmarł 07.06.1884 r. mając zaledwie 48 lat. Czy założył rodzinę i miał potomstwo niestety nie wiemy. Szkoda też, że nie dysponujemy żadną podobizną profesora. Jak czytamy dalej, zachęcał słowem i czynem  „…swych uczniów do wytrwałej i mrówczej pracy na polu oświaty ludowej. Miłością i poświęceniem swojem jednał ku sobie umysły i serca.”

Jest też fotografia, czy też rysunek, z uroczystości podpisana: pomnik Waleryana Jawdyńskiego w Siennicy. Według fotogramu St. Bogackiego. Widzimy na niej zgromadzonych na uroczystości, odświętnie ubranych ludzi. Mężczyźni i kobiety, a także dzieci. Przy samym pomniku stoją księża (zapewne któryś z nich to ks. Łukasz Janczak, długoletni prefekt seminarium). Pomnik umiejscowiony wśród drzew, ogrodzony jest czterema słupkami betonowymi połączonymi prętami metalowymi. Wśród otaczających pomnik ludzi zapewne stoi wielu absolwentów seminarium i to z pierwszych lat jego istnienia. Zwraca uwagę sporo wolnej przestrzeni wokół grobu, teraz ten teren wygląda już zupełnie inaczej.

Gwoli ścisłości trzeba powiedzieć, że fotografia ta była już nam znana gdyż publikował ją pan Stanisław Czajka jako ilustrację w swoich opracowaniach dotyczących ks. Łukasza Janczaka. Pan Czajka powołuje się na informacje zamieszczone w czasopiśmie Biesiada Literacka z 1895 r., bardzo podobne do tego, co napisał autor Tygodnika Ilustrowanego. Widzimy więc, że aż dwie warszawskie redakcje uznały za wart odnotowania fakt odsłonięcia w Siennicy pomnika na grobie Waleriana Jawdyńskiego, zasłużonego i dobrze wspominanego wtedy, a dziś zapomnianego nauczyciela naszego seminarium.

Przy okazji listopadowych Świąt przypomnę, że w czasach rosyjskich pracowali ponadto w Seminarium Nauczycielskim w Siennicy i w Siennicy zostali pochowani: ks. Łukasz Janczak, który podobnie jak Jawdyński pracował od początku istnienia szkoły, Ignacy Brauliński, któremu nagrobek również ufundowali wychowankowie oraz Józef Gierkiewicz. Znajduje się ponadto na naszym cmentarzu ciekawy nagrobek, opisany w języku rosyjskim z nazwiskiem - Fr. Adamiec i datą śmierci 1886. Był taki, zatrudniony w seminarium, nieznany z imienia i źle wspominany nauczyciel-rusyfikator. Ale czy to on został właśnie w tym miejscu pochowany? Pewności nie ma.

P.S. Biesiada Literacka nr 36 z 25 sierpnia (6 września) dostępna jest obecnie na str. internetowej https://polona.pl/item/biesiada-literacka-pismo-literacko-polityczne-illustrowane-t40-nr-36-6-wrzesnia-1895,MjU5MzY2OTk/0/#item)