Antoni Królikowski, nauczyciel - żołnierz

Prof. Antoni Królikowski był absolwentem rosyjskiego Seminarium Nauczycielskiego w Siennicy z 1898 r., następnie profesorem dydaktyki w siennickim seminarium i kierownikiem Szkoły Ćwiczeń w latach 1915-20. Był jednym z założycieli i pierwszym prezesem (wybrany w 1916 r.) Oddziału powiatowego Związku Polskiego Nauczycielstwa Szkół Powszechnych w Mińsku Mazowieckim w okresie, gdy Związek żądał nieodpłatnej szkoły powszechnej dla wszystkich dzieci, pełnej siedmioklasowej we wsi i w mieście.

Losy absolwentów siennickiego Seminarium nauczycielskiego pokazują nam niezbicie, że proces rusyfikacji, jakiemu byli poddani w okresie zaborów, okazał się w większości wypadków nieskuteczny. Widzimy sienniczan wśród występujących w walce o polską szkołę w 1905 r. i tworzących początki polskiego systemu oświaty po odzyskaniu niepodległości, a właściwie już od 1915 r. organizujących polskie szkoły, gdy Rosjanie opuścili naszą ziemię. Widzimy ich także wśród tych, którzy z bronią w ręku stanęli do walki, gdy niepodległość kraju została zagrożona. Wśród uczniów i absolwentów naszej szkoły mamy także tych, którzy dla Ojczyzny poświęcili to co najcenniejsze - swoje życie.

O jednym z nich, Antonim Królikowskim, czytamy w książeczce pt. "Siennica na Mazowszu"Wacława Laskowskiego: "... z wielką czcią wspomnieć należy imię ś.p. Antoniego Królikowskiego, byłego ucznia seminarium z czasów rosyjskich, a następnie nauczyciela szkoły ćwiczeń już w seminarium polskiem. To człowiek, który umiał wczuć się w ból innych, człowiek o minimalnych dla siebie potrzebach (resztę ze swej pensji oddawał na skarb narodowy). Dzięki swym wielkim zaletom charakteru stał się wprost legendarną postacią dla seminarium. Cichy i nieznany, gorący patryjota który w obronie ojczyzny od najazdu bolszewickiego jeden z pierwszych stanął do szeregów na linię bojową i tu zginął bez wieści…. Podobno widzieli jak padł na linii od kuli wrażej."

Teodor Kaczyński, absolwent naszego seminarium z 1920 r. zapamiętał go jako wybitnego pedagoga - praktyka, pod którego kierunkiem prowadzili lekcje w szkole ćwiczeń uczniowie ostatniego kursu.

Antoni Królikowski wstąpił ochotniczo wraz z kilkudziesięcioma uczniami naszej szkoły do armii polskiej i zginął w wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 r. pod Nowogrodem. Pamięć tego człowieka była wielce szanowana w Siennicy w okresie międzywojennym. 13 czerwca 1923 r. w przede dniu pierwszego zjazdu koleżeńskiego absolwentów szkoły odbyła się podniosła uroczystość. Otóż po bardzo uroczystej mszy w kościele, gdzie młodzież seminaryjna dała koncert pieśni religijnych i patriotycznych, zebrani przeszli do szkolnego ogrodu. Tam mowę wygłosił dr Karol Mitkiewicz, nauczyciel i lekarz w seminarium. Przedstawił sylwetkę i zasługi w pracy nauczycielskiej i na polu walki Antoniego Królikowskiego. Następnie proboszcz siennicki, dokonał poświęcenia kamienia, na którym umieszczono następujący napis: „Pamięci nauczyciela - żołnierza Antoniego Królikowskiego. Poległ w obronie Ojczyzny pod Nowogrodem dnia 1 sierpnia 1920 r.

Ten kamień w naszym szkolnym ogrodzie przetrwał do dziś. W okresie międzywojennym opiekowali się nim uczniowie najstarszej klasy Szkoły Ćwiczeń. Jak w procesie wychowawczym wykorzystywano fakt posiadania na swoim terenie tego swoistego pomnika poświęconego bohaterowi lokalnej społeczności dowiadujemy się ze wspomnień naszych absolwentów i profesorów. Hipolita Gnoińska np. napisała: "Kamień w ogrodzie, poświęcony pamięci Antoniego Królikowskiego, ma swoją tradycję, którą pragniemy utrzymać i przekazać na przyszłość. Jest on tem dla naszej społeczności szkolnej, czem grób Nieznanego Żołnierza dla całej Polski - symbolem ofiarnej walki za wolność."

Dzień imienin Antoniego - 13 czerwca - miał w szkole bardzo uroczysty charakter. Rano wszyscy szli do kościoła na nabożeństwo, a następnie śpiewając patriotyczne pieśni dzieci udawały się do przybranego odświętnie w tym dniu Kamienia. Przy Kamieniu tego dnia ustawiona była duża fotografia Poległego, a dwoje wybranych uczniów pełniło wartę. Pod koniec uroczystości dzieci składały przy kamieniu maleńkie własnoręcznie wykonane wiązanki polnych i łąkowych kwiatów. Jedno z dziecięcych, wzruszających dziś, przemówień wygłoszonych przy tej okazji brzmiało tak: "Pozostała tylko pamiątka - oto ten Kamień, położony na kawałku ziemi, na którym pan Królikowski własnemi rękami pracował i który był mu bardzo bliski. My, VII oddział, za kilka dni opuścimy szkolne mury i nie będziemy mieli możności opiekować się tym Kamieniem, więc oddajemy go wam wszystkim, a w pierwszym rzędzie starszym koleżankom i kolegom, abyście się tym Kamieniem opiekowali, pracując przy nim wspólnie. Niech pamięć o panu Królikowskim trwa w naszej szkole po wszystkie czasy." Tak przemawiały dzieci w latach 30. XX w. Dziś możemy chyba powiedzieć, że ta pamięć przetrwała trudne czasy, szczególne okres Polski Ludowej, gdy bohaterowie wojny polsko-bolszewickiej byli raczej wyklęci i starano się pamięć o nich wymazywać z kart historii. Znajdujący się do dziś w pobliżu źródełka, w ogrodzie szkolnym kamień, jest dla nas jedną z najważniejszych historycznych pamiątek znajdujących się na terenie naszej szkoły. Otoczony jest opieką uczniów i ich wychowawców.