19 września obchodzimy Dzień Emotikona. Samorząd Uczniowski wraz z opiekunem, nauczycielem biblioteki szkolnej, panią Anetą Samulik zaproponował uczniom, nauczycielom i pracownikom zabawę z emotikonami. 

W wielu źródłach podaje się, że słowo “emotikon” pochodzi od angielskich wyrazów emotion i icon. Jest to błąd! Nazwa ta powstała w połączeniu emotion i console, w skrócie con. (konsola, klawiatura). Dlatego też tylko forma emotikon (nie emotikona) jest po polsku, poprawna językowo. Również można przyjąć, że emotikony wcale nie powstały w erze komputerów. Niewiele osób wie, że pierwszy znaczek :-) pojawił 30 marca 1881 roku w satyrycznym magazynie „Puck”. Profesor Scott Fahlaman pierwszy raz użył komputerowego emotikona 19 września 1982 o godzinie 11.44. Dlatego właśnie, na tę datę przypada święto tych minek. Obecnie większość komunikatorów zamienia typograficzne znaki, na kolorowe obrazki buziek. Powstają coraz bardziej wymyślne grafiki, lecz można zauważyć w Internecie też grupę tradycjonalistów, którzy wolą proste znaczki. Są dwa rodzaje emotek- zwyczajne (zachodnie) np. :D oraz mangowe (japońskie) np. (>_<). W pierwotnym koncepcie emotki powstały, aby ułatwić w wirtualnej komunikacji przekazywanie emocji. Psychologowie twierdzą, że używanie tych znaczków ma dobry wpływ na budowanie znajomości on-line. Odwzajemnianie uśmieszków budzi bardzo pozytywne emocje odbiorcy. Natomiast badacze języka polskiego przestrzegają przed nadmiernym używaniem znaczków, gdyż może to spowodować upraszczanie języka, bądź nawet nieumiejętne posługiwanie się językiem pisanym. Przecież wielkie dzieła literackie, epopeje, wiersze nie zawierają emotikonek, a jednak każdy rozumie nasycenie emocjonalne tych dzieł. Język polski zawiera tak wiele określeń, parafraz, metafor, związków frazeologicznych, że z łatwością można opisać własny stan emocjonalny. Więcej jednak trzeba poświęcić czasu na opisanie tego. Wstawienie prostej, graficznej buźki jest o wiele prostsze niż napisanie np. “Bardzo się cieszę.” Warto pamiętać, że buziek można używać tylko w prywatnej korespondencji. Użycie emotikonów w smsie do szefa, e-mailu do profesora, nauczycielki czy urzędu może zostać odebrane jak spouchwalanie się czy niepowagę.

Jak się bawiliśmy w tym dniu, zobaczcie w fotorelacji. 🙂